Czytanie i pisanie powinny iść w parze, a nawet „deptać sobie po piętach”. Najpierw dziecko czyta, a potem to, co przeczytało, powinno zapisać.
W zależności od jego aktualnych możliwości, może przepisywać, pisać z pamięci lub ze słuchu. Mówiąc o aktualnych możliwościach mam na myśli poprawny zapis wyrazów. Jeśli robi błędy pisząc z pamięci , czy ze słuchu, najpierw powinno przepisywać. Jeśli nie będzie popełniało błędów w przepisywaniu, możesz prowadzić z nim pisanie z pamięci, a dopiero na końcu pisanie ze słuchu, które jest najtrudniejsze.
Jeśli uczyłeś się czytania i pisania z Elementarza Falskiego to wiesz, że wtedy dużo się pisało, rysowało szlaczki. Nie było ćwiczeń – tak jak obecnie – w które wpisuje się jedno słowo lub jedno zdanie. Kiedyś wszystko zapisywało się w zeszycie.
Obecnie stosowana metoda nauki czytania i pisania, czyli metoda całościowa jest dobra dla dzieci z odpowiednio dojrzałymi funkcjami percepcyjno-motorycznymi ( patrz Wpis z dnia 5.02.2010 ). Niestety w każdej klasie jest kilkoro dzieci, które nie nadążają za klasą z czytaniem i pisaniem, choć są równie (a może nawet bardziej) inteligentne niż ich koledzy i koleżanki. One potrzebują innej metody pracy, czyli metody sylabowej. Taką metodą był opracowany Elementarz Falskiego.
Więcej o tej metodzie następnym razem.