ponieważ podział wyrazu na sylaby jest naturalnym podziałem na mniejsze cząstki. Najprostszym sposobem, by się o tym przekonać jest „wołanie” wyrazów, np. spróbuj zawołać „marzenia”, a niechcący podzielisz wyraz na sylaby.
Obecnie uczy się w szkołach czytania metodą całościową, czyli globalną. Największy autorytet w dziedzinie terapii dysleksji w Polsce – prof. Marta Bogdanowicz uważa, że „zmiana metody z analityczno-syntetycznej na globalną skróciła okres nauki czytania u uczniów dobrze czytających, natomiast zwiększyła liczbę źle czytających.”
Metoda sylabowa jest przeznaczona dla dzieci, które czytają głoskując i nie rozumieją treści. Ale również dla tych dzieci, które czytają głoskując i rozumieją treść, ale robią to bardzo wolno, zniekształcają wyrazy, dodają litery lub je opuszczają, zamieniają, przestawiają. Dotyczy to również pisania.
Ważne jest, jakie wyrazy daje się dziecku do czytania. Najpierw powinny to być najprostsze wyrazy typu: buty, domy, pora, mapa, boso, kino itp. Dopiero, kiedy opanuje czytanie takich wyrazów, można przejść do trudniejszych.