Kilka słów w sprawie osobistego czasu

„Jeśli szukasz czasu to go nie znajdziesz, czas musisz sobie wziąć.” Nie pamiętam, kto to powiedział.

Nie mam czasu. Wszyscy powtarzamy to co dzień. Albo głośno, albo w swojej głowie. A tak naprawdę przeznaczamy czas na to, co chcemy, świadomie lub nie.

Odczuwanie czasu jest zjawiskiem bardzo subiektywnym. Inaczej czujemy się w piątek, kiedy przed nami weekend, inaczej w niedzielę, dzień przed powrotem do pracy. Inaczej płynie nam czas, kiedy robimy coś, co sprawia nam przyjemność, a jeszcze inaczej, kiedy robimy coś na siłę. Inaczej, kiedy się spieszymy (wówczas czas przyspiesza), a inaczej, kiedy się nie spieszymy (wtedy zwalnia).

Często spędzamy swój czas na czynnościach rutynowych, przyzwyczajeniach, nawykach sięgających nawet dzieciństwa. Ile jest w tym świadomego wyboru?

Mówimy, że musimy zrobić to i to, bo inaczej życie nie popłynie tak, jak trzeba. Planujemy czas lub nie planujemy.

A czas płynie zawsze do przodu i nie cofa się wstecz. To, co przegapiliśmy już się nie wróci. Możemy pewne błędy odrobić lub nadrobić.

Skupmy się na wychowaniu dzieci. Dzieci bardzo szybko rosną. Często to czujemy i mówimy o tym. Jeśli nie damy im tego, co potrzebują, będą musiały dać to sobie same, jeśli znajdą w sobie siłę. Lub nie zrobią i nigdy nie będą tak naprawdę szczęśliwe.

Oczywiście dorośli ludzie odpowiadają sami za siebie, ale czy nie będziesz czuł się lepiej, jeśli dasz swojemu dziecku to, czego najbardziej potrzebuje, kiedy jest dzieckiem?

A potrzebuje miłości, uwagi, akceptacji takim, jakim jest i pomocy, kiedy sobie z czymś nie radzi (nie zrobienia tego za niego), a także  odnoszenia drobnych sukcesów, za które możemy je pochwalić, by wykształciło się w nich poczucie własnej wartości. Ale potrzebuje też stanowczości i stawiania granic, by nie poszło złą drogą.

Czy dajemy sobie czas, by się nad tym zastanowić. Może warto nie mieć wypielęgnowanego na błysk domu, mnóstwa przyjaciół na facebooku, nienagannie zrobionych paznokci, itd. ?